„Dawno temu w Grojcu, który wtedy zwany był jeszcze Grodźcem ludzie żyli tu skromnie i ubogo. Mieszkali w drewnianych chałupach krytych strzechą. We wsi stał tylko jeden murowany obiekt, okazały, imponujący, lecz odgrodzony od wsi ...
„Dawno temu w Grojcu, który wtedy zwany był jeszcze Grodźcem ludzie żyli tu skromnie i ubogo. Mieszkali w drewnianych chałupach krytych strzechą. We wsi stał tylko jeden murowany obiekt, okazały, imponujący, lecz odgrodzony od wsi chłopskiej wysokim murem. Niedostępny zamek za wielką bramą należał do Hrabiego - właściciela Grodźca - i jego rodziny. Do Hrabiego należały też wszystkie stawy rybne, lasy i pastwiska oraz większość pól uprawnych. Wielki to był Pan. Jak wszyscy możni i bogaci Hrabia używał pieczęci z herbem. A na pieczęci widniał żuraw…”.
O tym jak to czapla wyparła z herbu Grojca żurawia można dowiedzieć się ze strony internetowej Gminnej Biblioteki Publicznej, gdzie prezentowana jest pełna wersja legendy Bronisława Jani. Tam można poznać dwie inne legendy nagrodzone w konkursie ogłoszonym i rozstrzygniętym niedawno przez Bibliotekę.
Głośnym czytaniem rozpoczęło się w Bibliotece Głównej kolejne spotkanie z przedszkolakami w ramach projektu realizowanego dzięki Fundacji BGK im. J.K. Steczkowskiego „Na dobry początek”.
Czapla, ptak bagien i stawów, pojawiała się na spotkaniu w różnych odsłonach: w dialogu z dziećmi, w ilustracji albumowej ze zbiorów biblioteki, w głośnym czytaniu historyjki wierszowanej Jana Brzechwy, w animacji bajkowej z rolą główną, a na koniec w wersji dźwiękowej.
Jednym słowem uczestnicy tych zajęć, po dużej dawce skompensowanej wiedzy ornitologicznej, ekspertami w sprawie czapli brodzącej są na medal. Dzieciaki nieźle poradziły sobie także z tworzeniem przyrodniczych map sołectwa. Na makietach pojawiły się stawy rybne, kompleksy leśne, łąki, drogi, obiekty architektury.
Prace zdobią hol Domu Ludowego w Grojcu, natomiast fotorelacja z zajęć zdobi stronę, na której jesteście.