Pamięci majora Szewczyka

Na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu, na grobie cichociemnego majora Piotra Szewczyka 24 września została odsłonięta tabliczka nagrobna z informacją, że przed wojną był on aspirantem Policji Państwowej.

Po mszy w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Oświęcimiu kolumna z orkiestrą, pocztami sztandarowymi, policyjną kompanią honorową i gośćmi przemaszerowała ulicą Dąbrowskiego na cmentarz. Niezwykłe losy bohatera urodzonego w Babicach przedstawił jego siostrzeniec Lech Zużałek.

 

Władze gminy Oświęcim reprezentowali (na zdjęciu poniżej, na pierwszym planie od lewej): radny Tomasz Mydlarz, zastępca wójta Halina Musiał, radny Grzegorz Hatłas i przewodnicząca Rady Gminy Bernardyna Bryzek.

 

 

 

Sobotnie uroczystości zorganizowały Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, Komenda Powiatowa Policji w Oświęcimiu przy współpracy z Komendą Główną Policji, a także grupa rekonstrukcji historycznej Posterunek Policji Państwowej w Oświęcimiu, której członkowie byli inicjatorami zamieszczenia tabliczki nagrobnej.

 

Zdjęcia: Piotr Tarczyński

 

 

PIOTR SZEWCZYK urodził się 9 września 1908 w Babicach. Po ukończeniu szkoły do wybuchu drugiej wojny światowej pełnił służbę w Policji Państwowej. Zmobilizowany 1 września 1939 walczył w obronie Warszawy. Po przegranej wojnie obronnej przedostał się do Francji. Walczył w bitwie o Narwik, a po klęsce Norwegii w kampanii francuskiej. Po upadku Francji przeprawił się do Wielkiej Brytanii.

 

W styczniu 1942 roku zgłosił się ochotniczo do służby w okupowanej Polsce. Znalazł się w czteroosobowej ekipie skoczków, która w lutym 1943 została zrzucona w rejonie od Siedlec. Jako oficer Armii Krajowej inicjował i organizował wiele akcji bojowych we Lwowie aż do wyzwolenia tego miasta w lipcu 1944. Unikając aresztowania przez sowietów, w lipcu 1945 dotarł przez Warszawę do Londynu.

 

15 października był z powrotem w Warszawie, gdzie został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa na początku listopada roku 1945. Został oskarżony o współpracę z obcym wywiadem i próbę obalenia ustroju i skazany na karę śmierci. Mieszkańcy rodzinnych Babic zebrali wówczas ponad 100 podpisów z prośbą o ułaskawienie. Kary nie wykonano, lecz zamieniono na 15 lat pozbawienia wolności. Na mocy amnestii 8 maja 1956 został uwolniony, a w 1968 zrehabilitowany.

 

Do rodzinnej miejscowości powrócił w 1986 roku. Zmarł 28 stycznia 1988 roku.

Tagi

GALERIA