Jubileusz Państwa Waliczków

Helena i Sylwester Waliczkowie z Pław są małżeństwem od 70 lat. Z tej okazji 30 czerwca życzenia złożyli im samorządowcy.

Oboje pochodzą z Pław. Podczas II wojny światowej rodzina pani Heleny znalazła schronienie w Brzeszczach. Natomiast pan Sylwester, już wówczas dorosły, po wypędzeniu z rodzinnej wsi uchodził z najbliższymi do Gorlic i Kaniowa, żeby na koniec wrócić na zrujnowaną przez Niemców ojcowiznę. Państwo Waliczkowie poznali się po wojnie na pierzowcu, czyli tradycyjnym darciu pierza, któremu towarzyszyły zabawy. Pobrali się 22 czerwca 1952 roku, w niedzielę, co wtedy było powszechnie przyjęte.

 

30 czerwca w swoim domu, w Pławach gościli samorządowców. Złożywszy życzenia i gratulacje, wójt Mirosław Smolarek zauważył:

– Jeżeli razem się przeżywa trudności, to one są o połowę łatwiejsze. Z kolei radości, jeżeli się przeżywa razem, są dwukrotnie większe. Jesteście Państwo chyba pierwszą parą na terenie naszej gminy, która przeżyła tak wiele lat wspólnie. I wciąż nie boczycię się na siebie, ale patrzycie na siebie z uśmiechem.

 

Do życzeń dołączyły kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Irena Paszko i przewodnicząca Rady Gminy Bernardyna Bryzek, która przypomniała werset o miłości z listu św. Pawła do Koryntian. Bukiet kwiatów i pamiątkową tabliczkę wręczył jubilatom sołtys Krzysztof Harmata.

 

Pan Sylwester 1 czerwca skończył 100 lat. Przyjmował z tej okazji życzenia już kilka tygodni temu. Przy okazji małżeńskiej rocznicy wójt Smolarek przekazał panu Waliczkowi listy gratulacyjne na setne urodziny od premiera Mateusza Morawieckiego i wojewody Łukasza Kmity.

 

Krewni pani Heleny twierdzą, że zawsze układała okolicznościowe wierszyki. Tym razem zrymowała:

„Ach witajże, wójcie drogi,

Że wstąpiłeś w nasze progi”.

Po czym dodała:

„Gmina się rozrasta

I wnet wróci do miasta”,

wywołując na moment onieśmielenie gości.

 

Długie chwile upłynęły potem na opowieściach o czasach okupacji. Analogie do losu uchodźców, którzy trafili do Polski po wybuchu wojny w Ukrainie, nasuwały się same. Pani Helena ze swadą wspominała też powojenne czasy, zwłaszcza wycieczkę do Włoch i Watykanu. Na spotkaniu u państwa Waliczków jubilaci i goście wymieniali też gospodarskie i pszczelarskie doświadczenia.

Tagi

GALERIA