Rada ma czas

Rada Gminy Oświęcim zaplanowała w tegorocznym budżecie dochód ze sprzedaży pałacu w Porębie Wielkiej. Jednak teraz radni odwlekają ostateczną decyzję w tej sprawie, mimo że grozi to niezrealizowaniem założonych na 2018 rok zadań inwestycyjnych w kilku sołectwach.

W pałacu w Porębie Wielkiej mieści się szkoła podstawowa. Placówka potrzebuje nowej siedziby, dlatego trwa budowa nowej szkoły. Kiedy podejmowano decyzję o tym przedsięwzięciu, co godziło w interesy wszystkich pozostałych sołectw, mówiło się o tym, że w ramach „rekompensaty” trafią do nich środki ze sprzedaży „starej szkoły”, czyli pałacu. Dzisiaj nie sposób stwierdzić, czy to będzie możliwe.          

 

Uczniowie przeprowadzą się do nowego budynku 1 września. Stara siedziba przestanie pełnić dotychczasową funkcję. Dla jej właściciela, Gminy Oświęcim, zabytek wymagający pilnych remontów stanie się zbędnym balastem. Radni przyznają, że trzeba znaleźć dla niego kupca. Niemniej na tych deklaracjach kończy się ich współdziałanie z wójtem.

 

Dochód z tytułu sprzedaży zespołu pałacowo-dworskiego w Porębie Wielkiej jest zapisany w Uchwale budżetowej z 20 grudnia 2017 roku. Przyjmując ją, Rada Gminy Oświęcim de facto zaakceptowała zbycie tej nieruchomości. To, co się stało na sesji 23 maja 2018 roku, tj. zdjęcie przez radnych z porządku obrad projektu uchwały w sprawie sprzedaży pałacu, oznacza odłożenie w czasie tej transakcji lub dążenie do tego, aby w ogóle jej nie dokonać.

 

Natomiast wójt Albert Bartosz zakłada, że na sprzedaży pałacu w Porębie budżet zyska minimum 1,6 miliona złotych. Brak możliwości spożytkowania tych środków w bieżącym roku niesie poważne konsekwencje: ryzyko niewykonania zaplanowanych zadań i tym samym poważne problemy z realizacją tegorocznego budżetu. Podczas obrad połączonych komisji Rady 22 maja br. skarbnik Gminy Oświęcim wyraził pogląd, że nieprzyjęcie stosownej uchwały w tym miesiącu może spowodować zachwianie płynności finansowej samorządu.

 

Biorąc pod uwagę określone w przepisach terminy, procedury związane z przeprowadzeniem takiej transakcji zajmą w najlepszym wypadku 4 miesiące. Zatem decyzja radnych o nieprocedowaniu 23 maja uchwały dotyczącej sprzedaży oznacza, że zbycie pałacu w Porębie Wielkiej będzie można sfinalizować najwcześniej w ostatnich dniach października. A wypracowane w ten sposób dochody – zgodnie z obowiązującym budżetem uchwalonym przez Radę Gminy Oświęcim – będą potrzebne jeszcze w tym roku.

 

– W listopadzie nie wystarczy już czasu na to, żeby rozsądnie wydać pieniądze na zaspokojenie potrzeb mieszkańców – uważa wójt Albert Bartosz. – Każdy tydzień zwłoki w tej sprawie przekłada się na to, czy kolejne inwestycje zostaną zrealizowane, a być może należałoby powiedzieć: przekłada się na to, że nie uda się ich zrealizować. Z czego zrezygnować? – pyta retorycznie włodarz Gminy Oświęcim. – Z przebudowy ulicy Odnoga w Porębie czy z opracowania dokumentacji dla Alei Ogrodowej w Grojcu? Z chodnika we Włosienicy, wzdłuż ulicy Suskiego czy w Babicach, wzdłuż Grunwaldzkiej? Co powinniśmy, mówiąc kolokwialnie, odpuścić: rondo w centrum Rajska czy remont ulicy Borowiec w Zaborzu? Będziemy zmuszeni wybierać między tymi inwestycjami. Czekają nas przy tym kolejne konsultacje z marszałkiem i starostą, bo głosowanie odbije się też na inwestycjach planowanych do realizacji wspólnie z województwem albo powiatem.

 

Projekt uchwały w sprawie sprzedaży nieruchomości w Porębie Wielkiej został przedłożony Radzie Gminy przez wójta Alberta Bartosza niezwłocznie i w pierwszym możliwym terminie. Było to uwarunkowane wydaniem stosownej decyzji przez Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, co nastąpiło 9 maja 2018 roku.

 

Podczas obrad Komisji Polityki Gospodarczej i Budżetu w dniu 21 maja br. oraz wspólnego posiedzenia Komisji Rewizyjnej i Komisji Ogólno-Administracyjnej Edukacji Publicznej i Kultury w dniu 22 maja br. wiceprzewodnicząca Rady Gminy Maria Brombosz złożyła wnioski o przełożenie procedowania projektu uchwały w sprawie sprzedaży pałacu i parku w Porębie Wielkiej na kolejną sesję Rady Gminy. Uzasadniła je potrzebą wcześniejszego przeprowadzenia konsultacji z Radą Sołecką i przedstawicielami organizacji.

 

Na sesji 23 maja br. radni przyjęli wniosek o wycofanie z porządku obrad dwóch punktów, w tym dotyczącego podjęcia Uchwały w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w trybie przetargu nieruchomości zabudowanej w obrębie Poręba Wielka wpisanej do rejestru zabytków.

 

– W mojej opinii radni, blokując decyzję w sprawie sprzedaży pałacu, chcą mi utrudnić realizację inwestycji zapisanych w budżecie – ocenia wójt Albert Bartosz. – Próbują się usprawiedliwić dbałością o interes mieszkańców. W takim razie w czyim imieniu głosowali za budżetem w grudniu? Według mnie działania radnych nie mają merytorycznego uzasadnienia – podsumowuje włodarz Gminy Oświęcim.

 

Tagi