Silny wiatr, który w ostatnim dniu stycznia poczynił spustoszenia w regionie, dał o sobie znać także w Gminie Oświęcim. Ofiarą wichury padły duże fragmenty obróbki blacharskiej przy dachu budynku Centrum Obsługi Turystów w Brzezince. Cześć zerwanych elementów spadło na ziemię. Szczęściem w nieszczęściu w tym czasie ...
Silny wiatr, który w ostatnim dniu stycznia poczynił spustoszenia w regionie, dał o sobie znać także w Gminie Oświęcim. Ofiarą wichury padły duże fragmenty obróbki blacharskiej przy dachu budynku Centrum Obsługi Turystów w Brzezince. Cześć zerwanych elementów spadło na ziemię. Szczęściem w nieszczęściu w tym czasie nie było w pobliżu żadnych turystów.
Wedle słów Roberta Grabowskiego z Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Brzezince, placówki która zarządza COT-em, wiatr zerwał około 20 metrów kwadratowych obróbki blacharskiej i płyty drewnopochodnej. Wedle wstępnych obserwacji, sam dach obiektu nie został uszkodzony. Natomiast wyrwane przez wiatr elementy blachy uszkodziły agregator klimatyzacji. Trwa szacowanie szkód.
Dziś rano na miejsce przyjechał wójt Albert Bartosz. Minę miał nieszczególną.
– Jak zaczęliśmy styczeń, tak go kończymy. Pragnę przypomnieć, że w Święto Trzech Króli mieliśmy awarię hydrantu w Domu Ludowym w Grojcu, przez co zalaniu uległy pomieszczenia przedszkola i biblioteki. Po drodze były kolejne, nieco mniejsze nieszczęścia w postaci zepsutych instalacji. Teraz następna cegiełka do czarnej serii. Mam nadzieję, że na tym limit pecha się wyczerpał – podsumował wójt.
Sternik gminy podkreślił, że czasem takie rzeczy po prostu się zdarzają. Dodał, że na gorąco trudno mu powiedzieć, czy odpowiedzialnością za zaistniałe szkody nie należałoby również obarczyć projektantów lub wykonawców obiektu.
