Wiadomości

Czwartek, 29 stycznia 2015

Niezłomni patroni szkoły w Brzezince

Tego dnia w oczach wielu ze świadków Historii mimowolnie gromadzą się łzy. Na przemian to łzy wzruszenia, smutnych wspomnień, ale i łzy radości ze spotkania z uczniami Szkoły Podstawowej w Brzezince. Jak co roku, 28 stycznia dyrekcja placówki wraz z gronem pedagogicznym zaprosiła na uroczystą akademię patronów szkoły, patronów niezwykłych, którym dzieciństwo upłynęło w strasznym miejscu, za drutami KL Auschwitz-Birkenau.

Do szkoły w Brzezince na spotkanie pokoleń przyjechało kilkudziesięciu byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. – W imieniu dyrekcji, nauczycieli, rodziców i uczniów witam wszystkich Państwa na naszej uroczystości z okazji Dnia Patrona, który jest jednocześnie świętej tej szkoły. Szkoły będącej Pomnikiem – hołdem złożonym dzieciom więzionym w KL Auschwitz-Birkenau – powiedziała Edyta Czerwienka, która poprowadziła uroczystą akademię.

Jak co roku, licznie stawili się członkowie warszawskiego Koła Byłych Więźniów Obozu Koncentracyjnego KL Auschwitz-Birkenau, na czele z panią prezes Wiesławą Borysiewicz. Obecne były także niemieckie siostry zakonne z Ewangelicznego Zgromadzenia Maryi w Darmstadt, którym towarzyszył ks. Manfred Deselaers, wiceprezes krakowskiej fundacji Centrum Dialogu i Modlitwy. Stawili się dyrektorzy gminnych instytucji, władze naszej gminy na czele z wójtem Albertem Bartoszem i przewodniczącym rady gminy Piotrem Śreniawskim, przedstawiciele lokalnych organizacji społecznych, dyrektor delegatury oświaty w Wadowicach, księża z miejscowej parafii.

Dyrektor szkoły, Agata Kowol, łamiącym się ze wzruszenia głosem dziękowała byłym więźniom, „wujkom i ciociom”, jak są tu określani przez szkolną społeczność, za przybycie, chęć rozmowy z uczniami, dzielenia się z nimi przeżyciami z mroków swego dzieciństwa. Dziękowała im również za mądre słowa, w których zawiera się wiedza o tym jak żyć godnie i z podniesioną głową, na przekór tragicznym przeżyciom.

Wiele ciepłych słów do byłych więźniów skierował wójt Albert Bartosz. – Staram się pielęgnować pamięć o tym, co się tutaj stało. I dlatego wiem, jak bardzo ważną sprawą jest to, że tu dziś z nami Państwo jesteście. (...) Czasem próbuję zrozumieć jak tam, za drutami, radziliście sobie, gdy dookoła czyhała śmierć. Gdy to, co na co dzień robią dzieci, jakieś psoty, zabawy, zostało Wam bezpowrotnie odebrane... Jestem dla Was pełen podziwu, że potrafiliście dalej normalnie żyć mimo ogromnego bagażu traumatycznych doświadczeń. Bardzo Wam dziękuję, że tu jesteście.

– Mam nadzieję, że za kilkanaście lat siedzące tu z Wami dzieci, ze swoimi wujkami i ciociami, będą dumne, iż miały możliwość bezpośredniego kontaktu z Historią – powiedział przewodniczący rady gminy Piotr Śreniawski.

Poruszenie wywołało przemówienie siostry z niemieckiego zgromadzenia maryjnego w Darmstadt. – To dla nas niesamowite przeżycie, że możemy być tutaj z Państwem, właśnie w tej chwili. Po raz pierwszy przyjechałyśmy do Oświęcimia i Brzezinki przed dwoma laty, spędzając tu trzy tygodnie w okresie Bożego Narodzenia. Cieszymy się, że możemy tu być ponownie, w tak uroczystej chwili – powiedziała siostra, wspominając jak podczas pierwszego pobytu w Brzezince siostry obejrzały w miejscowym kościele jasełka w wykonaniu uczniów.
Głęboko zapadły im w głęboko w pamięci i wzruszyły. – Niektóre z nas poczuły się jak w Betlejem – dodała z uśmiechem.
Siostra podziękowała dyrektor szkoły za możliwość korespondowania dzieci z Brzezinki ze swoimi niemieckimi rówieśnikami.

Głośnym echem odbiła się wizyta sióstr w Warszawie 2 października 2014 r., w 70. rocznicę zdławienia przez Niemców Powstania Warszawskiego. Na cmentarzu, gdzie spoczęło wielu powstańców, podczas nabożeństwa siostry prosiły o wybaczenie niemieckich krzywd wyrządzonych niewinnym ofiarom II wojny światowej. O przebaczenie siostry prosiły także w Brzezince. Na ręce dyrektor Agaty Kowol przekazały oprawiony w ramy dokument, w którym znalazły się słowa skruchy za wszelkie zło, które w KL Auschwitz-Birkenau przedstawiciele narodu niemieckiego wyrządzili swoim ofiarom.

Następnie głos zabrała jedna z tych ofiar, Lidia Maksymowicz, chrzestna matka Szkoły Podstawowej w Brzezince. Swoje słowa skierowała do uczniów, mówiąc im o nieludzkich warunkach, w jakich przyszło jej spędzić dzieciństwo za drutami obozu. Prosiła, by docenili to, że mogą żyć w pokoju, mając przy sobie kochających rodziców i nie martwiąc się, czy będą miały co jeść. Apelowała też, by nie załamywali się drobnymi niepowodzeniami, tylko szli z uśmiechem do przodu.

– Życzę wam, by ten straszny czas, w którym mi przyszło spędzić dzieciństwo, już nigdy nie powrócił – dodała na koniec była więźniarka Birkenau, ofiara pseudomedycznych eksperymentów osławionego dra Josefa Menglele, Anioła Śmierci.

O przeżyciach związanych z pobytem za drutami wspominało jeszcze kilku byłych więźniów. Wreszcie nadszedł czas na występ artystyczny uczniów miejscowej podstawówki. Występ, trzeba przyznać, znakomity, okraszony rzęsistymi oklaskami wzruszonych gości. Duża w tym zasługa, oprócz utalentowanych dzieci, także nauczycieli, którzy świetnie przygotowali swoich podopiecznych. Są to: Marzena Kubas, Beata Herman, Katarzyna Siewniak i Alicja Rembiesa.
– Za pomoc w organizacji dzisiejszego święta chcielibyśmy serdecznie podziękować Radzie Rodziców naszej szkoły, Ośrodkowi Kultury, Sportu i Rekreacji Gminy Oświęcim oraz instruktorowi Michałowi Buskowi – powiedziała na zakończenie oficjalnej części uroczystości Edyta Czerwienka.

Po wręczeniu gościom pamiątkowych upominków dzieci, pełne wrażeń i emocji, wróciły do klas. Natomiast goście udali się do Izby Pamięci, by złożyć kwiaty w hołdzie tym, którzy cierpieli i zginęli w KL Auschwitz-Birkenau.