Pasjonaci wędkarstwa wyposażeni w "kosmiczny" sprzęt skonstruowany z nowoczesnych materiałów mieli sześć godzin, żeby złowić więcej ryb niż rywale. Zwycięzca zawodów poszczycił się połowem ważącym prawie osiem kilogramów. Po komisyjnym ważeniu i zakończeniu zawodów wszystkie karpie i amury odzyskały wolność – wróciły Jeziora Długiego.
Stali bywalcy twierdzili jednak, że tego dnia "ryby nie brały". Przyczyn można się tylko domyślać - pełnia, wiatr albo skoki ciśnienia. W męskim gronie znalazła się pani Maria. Chociaż sama wędkuje, tego dnia nie stanęła do rywalizacji, a jedynie towarzyszyła mężowi.
Gratulacje i życzenia z okazji jubileuszu złożył wędkarzom wójt Mirosław Smolarek. Przyjechał wprost z zawodów sportowo-pożarniczych w Brzezince, więc jego strażacki mundur zwracał uwagę wszystkich uczestników. Zawody w Rajsku zostały zorganizowane ze wsparciem Gminy Oświęcim.